
Pierwsze Wyzwolone Forum Arkadii
Przedewszystkim dedykowany klient !
Zeby bez przegietego oskryptowania grac.
Albo jakos inaczej to rozwiazac, ja sie tam nie znam.
Ludzi trzeba bedzie wybrac odpowiednich do "zarzadu". Nawet jesli padnie za jakis czas, to warto poswiecic czas na to by znow moc sobie milo pograc ;]
Offline
a zaraz potem zmienic system polityczny w Polsce. Dać wszystkim po równo i wg. potrzeb, sprawiedliwie i prawie, uczciwie i bez klik....
Gdzieś już to słyszałem. Podsumowując te jakże piekne marzenia przytoczę cytat z Seksmisji: "Zostaw, tamtego świata już się nie da wrócić"
Offline
SuperPig napisał:
Przedewszystkim dedykowany klient !
Zeby bez przegietego oskryptowania grac.
Albo jakos inaczej to rozwiazac, ja sie tam nie znam.
Ludzi trzeba bedzie wybrac odpowiednich do "zarzadu". Nawet jesli padnie za jakis czas, to warto poswiecic czas na to by znow moc sobie milo pograc ;]
No zes troche przegial
Offline
http://mbut.pl/~bart/lib/
Tutaj jest duzo kodu. Jak ktos ma w tej chwili linuxa, moze sie pobawic.
Offline
A ja wam powiem, ze nawet jakby ktos postawil kawalek starej arki to by byla z tego d..a.
Juz widzialem na paru grach takie inicjatywy i zawsze sie to tak konczylo. Przenosily sie te same patologie pomiedzy graczami, okazywalo sie ze balanse, pitolenia i tak trzeba dograc co sie wlecze miesiacami itd itp. W koncu ludzie maja dosc, wrocic na stare zle, bo juz byly kolejne zmiany, znajomi poodchodzili i trzeba sie przystosowac. A w koncu szlag trafia obie gry. PiS.
Offline
Grałem w trzy mudy, ktore byly oparte na wykradzionym kodzie arki (nuln, kz, loren, zakon, i cos tam jeszcze).
Jeden z nich od poczatku byl klonem. Dwa z nich nie mialy byc klonami, a antyarkadyjskimi inicjatywami.
Bylo tak przez tydzien, poki jakis kolega kolegi nie zaczal addexpowac, pomagac swoim kolegom kolegow itd.
W obu przypadkach Antyarkadia przeradzala sie w klona w okresie mniejwiecej 1,5 miesiaca.
Inicjatywa na pewno dobra, pikna i skowyrna, niestety przyzwyczajen sie nie zmieni. Sprobowac zawsze mozna.
Ostatnio edytowany przez Bambosz (2007-09-05 10:18:03)
Offline
Nooo .. Ale na niektorych tych klonach bo tez mi sie zdarzylo bawic byly calkiem niezle pomysly .. Dobra zabawa, naparzanka, wszystko latwo sie dostawalo, sprzet, magiki, poziomy i mozna bylo sie zrelaksowac i pobawic bez stresu ze dostaniesz w czape i iles tam miesiecy trzeba sie meczyc na nudnym do zerzygania expie .. Tylko byl jeden problem nudzilo sie to po tygodniu-dwoch ..
Offline
Lowienie rybek dlugimi godzinami zeby miec na treny i expienie nocami calymi tez sie nudzi, dlatego nie grywam za bardzo
Offline
Ho ho ho albo raczej HO HO HO jakby powiedzial Smierc w Pratchettcie.
Skoro temat topicu sie zmienil, moge cos napisac o klimacie w mutach.
Owszem istnieje, jakkolwiek jest zagluszany przez roznorakiego rodzaju SPIERDALAJ, CHUJ MNIE OBCHODZI TO ZE NIE JESTES GLADEM albo jak glosi plotka wpuszczanie ludzi z wrogiego stowarzyszenia po to by mogli sobie wyrwac wyznanie.
Kaplic ktore trzymia klimat jest kilka, i w bledzie jest kazdy kto mysli ze w slaa to sie ino ruchaja po katach i lubieznie wypowiadaja na temat plci wszelakich. To tak BTW...
Owszem, siegali mej postaci nieraz pod ogon wyciagajac wszelakiego rodzaju tkanki by potem sie nad tym hmm niewazne...
Generalnie jest mnostwo sytuacji ktore pozwalajac ocenic klimatycznosc emcekow niestety na powierzchnie tego wszystkiego, co powszechnie nazywamy brakiem erpegie, wychodza brudy w rodzaju tanca na glowach czy innych podobnych niesamowitych rzeczy...a ze w emce zdarzaly sie, czy tez zdarzaja, dosyc czeste tego typu sytuacje, ma opinie taka jaka ma.
W innych gildiach tez zdarzaja sie takie sytuacje, chociazby slowa po zabiciu jakiegos moba w rodzaju JEST GIT, albo kogos wylogowalo na oficjalnym apelu z racji nieaktywnosci w jednej z gildii. No dzieja sie...
Niestety takie to wlasnie sytuacje tworza obraz gildii bo te bardzo rpgowe i bardzo klimatyczne nikogo chyba nie interesuja i pozostaja wsrod tak zwanych swoich.
Pozdro!
Offline
Pamiętaj o Mocy Dębu.
Bambosz napisał:
Skoro temat topicu sie zmienil, moge cos napisac o klimacie w mutach.
...
No, no, no. Coś w tym jest, chociaż ogólnego przekazu notki nie zrozumiałem. W każdym razie nie przejmuję się, kiedy przeciętny emcek ma mnie za pizdę z niskim poziomem, bo ja mam go za jeszcze większą pizdę z racji nieumiejętności poerpegowania. Żałuję trochę, że mi dwie naprawdę fajne osoby uciekły z gildii, przynajmniej przy mnie Sanders nigdy nie zarzucał jakimiś zwrotami wyjętymi z rila, Sfan to samo. Co do "Jest git" - tego określenia swojego czasu używały chyba wszystkie gnomy z sgw, ale w ich ustach brzmiało to faktycznie fachowo . Ogólnie, w każdym razie, mc jest supcioranckie, dostałem się na samym erpegu i póki co nikt mnie jeszcze nie wyrzucił, a mój profesjonalizm jest porównywalny do profesjonalizmu gpka uberlandzkiego.
Postro`~
Offline
Tal, supcio persona napisał:
Mój profesjonalizm jest porównywalny do profesjonalizmu gpka uberlandzkiego.
Postro`~
Dzięki stary..
Podniosles mnie na duchu...
To znaczy, ze moge sie gdzies starac
Offline